top of page

Po co właściwie ta strona?

W europejskim kontekście kulturowym właściwie nie ma problemu z określeniem zakresu pojęciowego słowa „chrześcijaństwo”. Niemal każdy z nas mógłby w środku nocy powiedzieć czym jest chrześcijaństwo, skąd się wywodzi i jakie są jego elementy składowe. Jednak ośmielę się stwierdzić, że w większości przypadków taka ocena bądź co bądź niezwykle istotnej dla nas rzeczywistości, byłaby niepełna i nieco zubożała. Doświadczenie uczy, że nawet w najbardziej prawidłowych teologicznie opiniach zapominamy o tym, że chrześcijaństwo posiada wiele twarzy, i że wszystkie one są na swój sposób autentyczne. Obliczem najpowszechniej znanym przeciętnemu Kowalskiemu jest chrześcijaństwo zachodnie, a ściślej mówiąc rzymski katolicyzm oraz wspólnoty, jakie wyłoniły się z niego w czasie Reformacji. Nie obcym zdaje się być także rzeczywistość Kościoła prawosławnego i jego siostrzanych wspólnot grekokatolickich. Dość często te dwie twarze zdają się być jedynymi, a już na pewno najbardziej znaczącymi.

 

Oczywiście dla studentów teologii taki osąd mógłby być krzywdzący. Wszak w ramach wykładów z ekumenizmu poznają jeszcze inne koloryty chrześcijańskiego świata, jednak ratio studiorum zdaje się pewne z nich traktować trochę „po macoszemu”, ograniczając wiedzę o nich oraz ich znaczęnie do tzw. koniecznego (z zachodniego punktu widzenia) minimum. Tymczasem należy podkreślić, że Kościół Jezusa Chrystusa, jak to się często podkreśla w dokumentach ekumenicznych, oddycha nie jednym, a nawet nie dwoma, ale trzema płucami[1]. Obok zachodniego i bizantyjskiego oddycha On jeszcze płucem orientalnym, wywodzącym się przede wszystkim z kręgu kultury syryjskiej (związanej ze środowiskami Antiochii, Edessy i Nisibis) oraz aleksandryjskiej.

 

Niniejsza strona internetowa, będąca kontynuacją dawnej, o wiele uboższej witryny donmatteo.pl, chce stać się przyczynkiem do lepszego poznania na gruncie polskim przebogatej mozaiki Kościołów Wschodnich, ze szczególnym zwróceniem uwagi na liturgie Kościołów tradycji bizantyjskiej i syryjskich. Mam nadzieję, że dzięki temu skromnemu projektowi, chrześcijański Orient stanie się pasją nie tylko dla autora witryny, ale także dla wielu ją odwiedzających.

 

Wydaje się, że koniecznym punktem wyjścia w stawianiu pierwszych kroków na podjętym gruncie winno stać się doprecyzowanie dwóch synonimicznych pojęć: Wschód i Orient. W tradycyjnym, zachodnim pojęciu oba terminy wiążą się sensu stricto z podziałami Cesarstwa Rzymskiego dokonanymi przez cesarza Dioklecjana (284-305)[2]. W tym kluczu przez chrześcijański Wschód rozumie się więc tereny administracyjnie należące do pars orientalis Imperium oraz niektóre, położone poza jego granicami, a pozostające pod wpływem wywodzących się stamtąd wyznawców Chrystusa (perska Mezopotamia, Armenia, Gruzja, Etiopia czy Wybrzeże Malabarskie w Indiach); sam termin Kościoły Wschodnie precyzuje geograficzne ramy ich umiejscowienie. Jednak taka klasyfikacja, choć wciąż powszechna, niesie z sobą pewne zagrożenie. Jest ona bowiem silnie zabarwiona ideologiczną europeizacją, widzącą centrum świata, religii i polityki w Rzymie. Według niektórych autorów słuszniejszym jest określanie wywodzących się z Bliskiego Wschodu Kościołów ich jednostkowymi nazwami własnymi, a więc odnoszącymi je do konkretnych geograficznych terytoriów, na których konkretne wspólnoty się rodziły, rosły i zakorzeniły[3]. Jednak na nasze potrzeby, ze względu na powszechność i geograficzną jasność, słusznym wydaje się zastosowanie terminu „Kościoły Wschodnie”. Zbyt pochopne jego unikanie mogłoby wprowadzić niepotrzebny chaos i dezorientację metodologiczną. Z resztą warto dodać, że pojęcie to jest dziś akceptowane nie tylko na Zachodzie, ale także we wspólnotach będących podmiotami rzeczonego Wschodu.

 

W tym miejscu chciałbym przywołać jeszcze ciekawe spostrzeżenie jednego z autorów, Filippo Carcione, który zwraca uwagę na pewną osobliwość: według niego mimo różnic i ogromnych podziałów, jakie na przestrzeni dziejów narosły między Kościołami Rzymu i Konstantynopola, przez wieki istniała między nimi przedziwna zgodność co do nazywania „wschodnim” jedynie tego, co tyczyło się tradycji bizantyjskiej. Tendencję tę autor słusznie nazywa redukcją starożytnego chrześcijaństwa bliskowschodniego, która wciąż jeszcze zdaje się pokutować w mentalności rzymsko-bizantyjskiej[4]. Wraz z utworzeniem patriarchatu w Konstantynopolu i przyznaniem na drugim soborze powszechnym (Konstantynopol, 381) biskupowi tegoż miasta najwyższego po papieżu miejsca w Kościele [kan. 3], co następnie utwierdzono postanowieniami Soboru Chalcedońskiego (451), który w kan. 28. biskupa Nowego Rzymu zrównał z papieżem[5], nowa stolica Imperium i wytworzona w niej tradycja zaczęła niezasłużenie pretendować do bycia środkiem ciężkości wschodniego chrześcijaństwa. Zdawano się zapominać, że w czasie gdy Bizancjum dalekie było jeszcze od przyznania mu statusu „Nowego Rzymu” i stanowiło jedynie małą wspólnotą całkowicie zależną od metropolity Heraklei, Antiochia i Aleksandria żyły już na sposób patriarchalny, wyprzedzając de facto decyzje późniejszych soborów[6].

 

Zatem chrześcijaństwo narodziło się na Wschodzie, a pierwsi uczniowie Chrystusa, wychodząc z Jerozolimy kierowali swoją działalność misyjną nie tylko na świat hellenistyczny, ale także ten bardziej orientalny[7]. W przeciągu pierwszych piętnastu lat prawdziwym centrum chrześcijańskiej ekspansji była Syria – zarówno grecka, ze stolicą w Antiochii, jak i aramejska, ze stolica w Damaszku, o czym informują nas przekazy biblijne (por. Dz 9; 11; 22; 26). Inne znaczące ośrodki chrześcijaństwa, co wybrzmiało już we wstępie, to północnoafrykańska Aleksandria oraz syryjskie Edessa i Nisibis.

 

Dziś patrząc na Wschód, orientalne oblicze chrześcijaństwa kształtuje się poprzez imponujące bogactwo następujących Kościołów: Asyryjski Kościół Wschodu, Chaldejski Kościół katolicki, Syro-Malabarski Kościół Ortodoksyjny, Syro-Malabarski Kościół katolicki, Syryjski Kościół Ortodoksyjny, Kościół maronicki, Malankarski Ortodoksyjny Kościół Syryjski, Syryjski Kościół Katolicki, Syro-Malankarski Kościół Katolicki, Niezależny Syryjski Kościół Malabaru, Syro-Malankarski Kościół Mar Thoma, Kościół Ewangelicki Świętego Tomasza, Autokefaliczne Kościoły Prawosławne (Konstantynopola wraz z sześcioma Kościołami podległymi kanonicznie, Aleksandrii, Antiochii, Jerozolimy, Rosji, Serbii, Rumunii, Bułgarii, Gruzji[8], Cypru, Polski, Albanii, Czech i Słowacji, Ameryki), Autonomiczne Kościoły Prawosławne (Kościół Góry Synaj, Kościół Finlandii, Kościół Japonii, Kościół Chin, Apostolski Kościół Estonii), Kościoły prawosławne o nietypowym statusie, Kościoły katolickie wywodzące się z prawosławia (Albański, Białoruski, Bułgarski, Chorwacki, Czeski, Grecki, Italo-albański, Macedoński, Melchicki, Neounicki, Rosyjski, Rumuński, Ruteński, Serbski, Słowacki, Ukraiński, Węgierski), Ormiański Kościół Apostolski, Ormiański Kościół Katolicki, Koptyjski Kościół Prawosławny, Koptyjski Kościół Katolicki, Etiopski Kościół Prawosławny i Etiopski Kościół Katolicki. Warto dodać, że Kościoły te grupują się wokół różnych tradycji liturgicznych.

 

Beth Arke

 

Choć nazwa witryny pozostała bez zmian - Lux ex Oriente - wyjaśnienia wymaga jej obecny adres betharke.pl. Ten obco brzmiący wyraz jest w istocie kombinacją dwóch syriackich słów beth i arke (ܒܹܝܬ ܐܲܪ̈ܟܹܐ), które pisane w ciągu  oznaczają po prostu archiwum lub bibliotekę. Niniejsza strona biblioteką pewnie nigdy się nie stanie, ale z pewnością będzie z czasem stanowić coraz obszerniejsze archiwum liturgii syryjskich dostępne na gruncie polskim.

 

 


 

[1] Prekursorem idei dwóch płuc Kościoła (katolicyzmu i ortodoksji) był rosyjski poeta Wiaczesław Iwanowicz Iwanow. Pojęcie to zaadoptował następnie Jan Paweł II mówiąc o konieczności prowadzenia dialogu ekumenicznego z prawosławnym Wschodem. Jednak Sebastian Brock, najwybitniejszy dziś znawca Kościołów i tradycji syryjskich twierdzi, że Kościół oddycha trzema płucami: zachodnim (w przeważającej mierze łacińskim), wschodnim-prawosławnym i wschodnim-syryjskim. Zob. R. Bird, The Russian Prospero: The Creative Universe of Viacheslav Ivanov, London 2006, s. 39, 189; Jan Paweł II, Ut unum sint, nr 54; S. Brock, The Syriac Orient: a Third ‘Lung’ for the Church?, "Orientalia Cristiana Periodica" 71 (2005), s. 5-20.

 

[2] W jednym z podziałów dokonanych przez Dioklecjana na Orient składały się następujące prowincje: Cylicja, Cypr, Mezopotamia, Syria, Palestyna, Arabia, Egipt i Libia. Por. V. Poggi, Panorama storico delle Chiese cristiane in Asia e in Africa, Bologna 2005, s. 11.

 

[3] F. Carciocne, Le antiche chiese orientali, „Credere oggi” 3/147 (2005), s. 9-14.

 

[4] Por. Tamże, s. 10. Ciekawostką może być definicja zawarta w wydanej w pierwszej połowie XX w. Encyklopedii Religii i Etyki. Zamieszczone tam hasło „Kościół Wschodni” („Eastern Church”) występując w liczbie pojedynczej odnosi tę nazwę w pierwszej kolejności do prawosławia, zaś inne tradycje, choć wspomniane, zdają się zajmować jedynie pozycje drugorzędną. Zob. J. Hasting (red.), Encyclopedia of Religion and Ethics, t. 5, New York 1920, s. 134.

 

[5] Por. G. Ostrogorski, Dzieje Bizancjum, Warszawa 2007, s. 98.

 

[6] Przypomnijmy, że pentarchię usankcjonował dopiero Sobór Chalcedoński (451 r.), który do istniejących już wcześniej stolic patriarchalnych (Antiochii, Aleksandrii, Rzymu i Konstantynopola) dodał także Jerozolimę. Por. F. Carciocne, art. cyt., s. 11; M. Nin, Storia delle liturgie orientali, w: A. J. Chupungco (red.), Scientia liturgica. Manuale di Liturgia, t. 1, Casale Monferrato 1998, s. 131.

 

[7] W oparciu głównie o pisma św. Pawła dokonuje się czasem błędnej redukcji początków chrześcijaństwa ograniczając je do świata wpływów greckich. Jak zauważa Jean Daniélou Apostoł Narodów, będąc Grekiem, kierował swoje pisma do Greków. Nie był przy tym zainteresowany chrześcijaństwem z kręgu języka aramejskiego. Tymczasem środowisko helleńskie to tylko jedna część historii pierwotnego Kościoła, niezwykle istotna, ale nie jedyna. Analizując wczesne chrześcijaństwo nie należy zapominać, że w znacznej mierze przynależało ono do kręgu semickiej kultury syryjskiej oraz bardzo wcześnie także do hebrajsko-hellenistycznej kultury egipskiej. Sam zaś Kościół pierwotny przez pewien czas pozostawał w ścisłym związku ze środowiskiem żydowskim. Por. J. Daniélou, H. I. Marrou, Historia Kościoła I. Od początków do roku 600, Warszawa 1984, s. 21.

 

[8] W jednym z opracowań czytamy: „W Iberii (Wschodnia Gruzja - przyp. autora) odprawiano liturgię jerozolimską św. Jakuba początkowo w języku greckim, ale już przed końcem VI w. w języku gruzińskim. W Gruzji Zachodniej stosowano zawsze liturgię bizantyjską, w języku gruzińskim, który w VIII lub IX w. zastąpił język grecki. Gruzja Wschodnia przyjęła liturgię bizantyjską wkrótce po połączeniu się w roku 1008 Gruzji Wschodniej z Zachodnią w jedno królestwo i katolikat”. R. G. Roberson, Chrześcijańskie Kościoły Wschodnie, Kraków 2005, s. 85.

© 2023 by SMALL BRAND. Proudly created with Wix.com

bottom of page